Uczestnicy obejrzeli ponadto film dokumentalny "Cztery pory roku Wiktora Wołkowa" w reż. Beaty Hyży-Czołpińskiej, podążając krok w krok śladami tego znamienitego fotografika, poznając przy tym jego trud, ogrom wyrzeczeń i cierpliwość w dążeniu do zamierzonego celu.
To była niezwykła podróż do świata podlaskiego krajobrazu, do wschodów i zachodów, nieprzespanych dni i nocy, do bliskich osób i w rezultacie do pracy twórczej i wrażliwości umysłu artysty na otaczającą przestrzeń. Dziedzina sztuki, gdzie każda praca powstawała własnymi rękami. Odrzucenie wszelkich nowinek cyfrowych, miłość do fotografii analogowej przekładająca się na tak niezwykły całościowy obraz i kunszt Wołkowa.
Wspomnieniami i refleksjami o Wiktorze tego dnia podzielili się znajomi i przyjaciele m.in. Włodzimierz Naumiuk i Jerzy Grabowski.
Wystawa będzie czynna do 16 października w godzinach pracy MOAK w Zabłudowie.