Skąd te malowane kamyki? Akcja #kamyczki dotarła do Białegostoku

Data utworzenia: 16.07.2024

Widzieliście pomalowane kamyki w rożnych miejscach kraju? Zastanawiacie się, co oznaczają? To część akcji #kamyczki, która jest bardzo popularna w całej Europie. Ogarnęła też całą Polskę, dotarła również do Białegostoku.

[fot. Daleko i blisko - z dziećmi przez Polskę]

Na czym polega akcja #kamyczki? Jest to wakacyjna facebookowa akcja, która polega na pomalowaniu swojego kamyka, oznaczeniu go kodem miejscowości, w której się mieszka, a następnie położeniu kamyczka w popularnym turystycznym miejscu. Wtedy jest szansa, że kamyk wyruszy w dalszą podroż. Kto nie zna akcji, weźmie taki kamyk na pamiątkę. Kto zna zasady akcji, może sprawić, że kamyk będzie podrożował dalej. 

#kamyczki też w Białymstoku

W Białymstoku do akcji przyłączyli się również twórcy podróżniczego bloga Daleko i blisko – przez Polskę z dziećmi. Przygotowali swoje kamyki i rozłożyli je w różnych miejscach Białegostoku. Trafiły m.in. w pobliże figurek WidziMisie, w pobliże napisu „Białystok” na Rynku Kościuszki, do punktu informacji turystycznej oraz do ogrodów Branickich.   

Do malowania i rozkładania kamyków namawiają też rodzinę, przyjaciół i znajomych. Stworzyli serię kamyków „białostockich śledzików”, którą – jak zapewniają – zabiorą na wakacje. 

Co więcej, przygotowali też kamyk z logiem i nazwą naszej strony „Podlaski Informator Turystyczny” (Podlaski Informator Turystyczny). Kamyk trafił obok jednego z WidziMisiów, dokładnie obok Misia Bojarskiego (ul. Wiktorii 5, mieści się tam oddział Galerii im. Sleńdzińskich). Został już odnaleziony i pojedzie dalej w Polskę, dokładnie nad morze!

Wędrujące kamyki

Facebookowa akcja rozpoczęła się w Czechach i rozpowszechniła się na inne kraje. Teraz w facebookowej grupie #kamyczki jest już ponad 220 tys. członków. Publikują oni zdjęcia znalezionych w różnych miejscach kamyków. 

Co zrobić, by wziąć udział w akcji? Na pewno znaleźć odpowiedni kamień – najlepiej płaski, o gładkiej powierzchni, a następnie umyć go i osuszyć. Na jednej stronie namalować obrazek, np. kojarzący się Białymstokiem, a na odwrocie napisać kod pocztowy oraz nazwę grupę facebookowej biorącej udział w zabawie, np. #kamyczki czy #kamyki. Warto zabezpieczyć obie strony kamienia przed wilgocią lakierem bezbarwnym. 

Tak przygotowany kamień możecie zostawić w widocznym miejscu. Wtedy jest szansa, że ktoś go znajdzie. A co zrobić, gdy znajdziecie inny kamień? Zróbcie zdjęcie i umieście na wybranej grupie – wtedy wiadomość o znalezieniu kamienia może dotrzeć do autora rysunku. Możecie też taki kamień zabrać ze sobą w świat i zostawić w zupełnie innym, dowolnym miejscu.

authors image
Autor:

Anna Dycha

Reporter | a.dycha@bia24.pl