Gmina Korycin położona jest w centralnej części województwa podlaskiego, w powiecie sokólskim nad Kumiałką i Brzozówką – rzekami zasilającymi Biebrzę. Ośrodkiem gminy jest Korycin. 15 stycznia 1671 roku król Michał Korybut Wiśniowiecki nadał Korycinowi prawo na targi i jarmarki czyli tzw. przywilej miasteczko.
Tradycyjne, drewniane budownictwo wiejskie, przydrożne krzyże i kapliczki, rzemiosło artystyczne, zwłaszcza tkanina dwuosnowowa oraz sery korycińskie – to główne atrakcje tego regionu.
Rynek z Truskawkową Księżniczką
Rynek w Korycinie z parami ulic wychodzącymi pod kątem prostym, położony jest bezpośrednio przy drodze wojewódzkiej nr 671 z Knyszyna do Janowa i w pobliżu drogi krajowej nr 8 Białystok-Augustów. Układ przestrzenny Rynku wpisany jest do rejestru zabytków.
Rynek został zmodernizowany na początku XXI wieku. Usytuowany w jego centrum pomnik Truskawkowej Księżniczki nawiązuje do miana stolicy truskawki, jakim szczyci się Korycin. W okolicy dużą popularnością cieszy bowiem się uprawa truskawek.
Rokrocznie w Korycinie odbywają się Ogólnopolskie Dni Truskawki, których główną atrakcją jest Bitwa Truskawkowa. Imprezie towarzyszy również Błotna Liga Mistrzów, nie brakuje atrakcji dla dzieci i koncertów.
Trochę historii
Lokacja miasta Korycin miała miejsce przed rokiem 1634, natomiast w roku 1671 król Michał Korybut Wiśniowiecki nadał prawa miejskie chełmińskie. Miasto zostało wtedy rozplanowane, a jego układ przestrzenny zachował się do dzisiaj. Korycin położony po stronie Wielkiego Księstwa Litewskiego, tuż przy biegnącej po rzece Brzozówce granicy z Koroną. Miasto leżało na Trakcie Królewskim. Korycin uzyskał przywilej organizowania targów raz w tygodniu. Miasto wraz z okolicznymi wsiami było włością królewską należącą do klucza kumielskiego w Ekonomii Grodzieńskiej. Korycin utracił prawa miejskie na przełomie XIX i XX wieku. Obecnie jest siedzibą gminy.
Zalew w Korycinie
Niewielki zbiornik wodny położony przy trasie Białystok-Suwałki jest stosunkowo nowym obiektem założonym na rzece Kumiałka, oddanym do użytku we wrześniu 2002 roku. Bałtyjska (litewska lub jaćwieska) nazwa rzeki w tłumaczeniu na język polski oznacza kobyłę. Takie "święte kobyły" czczone były przez ludy pogańskie. Być może wzgórze kościelne, przy którym przepływa rzeka, było miejscem takiego właśnie kultu.
Przy zalewie powstała cała potrzebna infrastruktura: 2 place zabaw dla dzieci, rozległa plaża z prysznicem, mini golf, 2 boiska do piłki plażowej, malownicze pergole i bogato wyposażona strefa rodzinna. Dodatkową atrakcją jest możliwość zakupu serów korycińskich.
Ser koryciński – podlaski przysmak
W XVII wieku w okolicach Korycina, nad rzeką Kumiałką rozegrała się bitwa między wojskami szwedzkimi a polsko-litewskimi. Według miejscowej tradycji, wśród wojsk polskich było wielu żołnierzy zaciężnych z innych krajów. Grupa rannych jej uczestników, prawdopodobnie ze Szwajcarii, została rozlokowana na kurację w folwarku Kumiała. Dzięki temu mogli przekazać tajemnicę sposobu produkcji żółtego sera z krowiego mleka. Polegała ona na zastosowaniu odpowiedniego enzymu, który powodowałby ścięcie świeżego mleka. Przybysze nauczyli miejscowych produkować go we własnym zakresie jako proszek ze startych, wcześniej wysuszonych cielęcych żołądków.
Ser koryciński nazywano "swojskim". Stanowił on lokalny przysmak. Do dziś jest wytwarzany tradycyjną metodą. Jedynie proszek z cielęcych żołądków zastąpiony został podpuszczką.
Wyjątkowy kościół i święte źródło
W Korycinie znajduje się kościół parafialny pw. Znalezienia i Podwyższenia Krzyża Świętego (1859-1905) wraz z dzwonnicą i bramą z XIX wieku, a także cmentarz parafialny i park plebański ze świętym źródłem.
Kościół to neogotycka budowla wzniesiona z żółtej cegły z dwoma strzelistymi wieżami doskonale widoczna z drogi dojazdowej do Korycina oraz z wielu punktów miasteczka. Charakterystyczne są ażurowe żelbetowe zwieńczenia wież powstałe po II wojnie światowej, gdyż oryginały zostały zniszczone w 1944 roku. Wnętrza również utrzymane są w duchu neogotyku.
Park plebański jest ewenementem w skali woj. podlaskiego. Został zakomponowany przy świętym źródle.
Chcesz przenocować w wiatraku?
To wyjątkowa atrakcja gminy Korycin. Chodzi o wiatrak paltrak ustawiony przy drodze z Białegostoku do Augustowa. Jest nie tylko turystyczną atrakcją, ale może być pomysłem na nocleg w wyjątkowych okolicznościach.
Wiatrak został przeniesiony do Korycina w 2006 roku z miejscowości Zagórze. Według dokumentacji dr. Mieczysława Pawlika został wzniesiony w Zagórzu w 1948 roku m.in. przez właściciela młyna Czesława Kopciewskiego, "który wykonał elementy drewniane, a Sawicki – elementy metalowe".
Był to młyn wiatrowy typu paltrak, użytkowany do 1974 roku. Trzeba dodać, że przed I wojną światową w Zagórzu znajdowały się dwa wiatraki, a w okresie międzywojennym nie było ich wcale. Dopiero po II wojnie światowej został wybudowany opisywany obiekt. W 1977 roku został wpisany do rejestru zabytków.
Po przeniesieniu go do Korycina wnętrze wiatraka zostało zaadaptowane na izbę regionalną – znajdują się tu eksponaty głównie o charakterze etnograficznym. Powstał tu też obiekt noclegowy. W pachnącej drewnem, trzykondygnacyjnej budowli mogą przenocować aż 4 osoby.
Wiatrak działa sezonowo od kwietnia do października (w miarę sprzyjających warunków pogodowych).
Park Kulturowy Korycin-Milewszczyzna
Park Kulturowy Korycin-Milewszczyzna został wybudowany i oddany do użytku 11 listopada 2018 roku z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości. Stanowi doskonały przykład ciągłości dziejów i zachodzących zmian na przestrzeni wieków. Zgromadzono tu przedmioty służące niegdyś mieszkańcom wsi w ich codziennym życiu. Zwiedzający mogą zapoznać się z wybranymi rzemiosłami i wytwórczością wiejską oraz zgłębić niezwykłą historię tego miejsca i regionu.
Jedną z atrakcji jest wiatrak typu holenderskiego z 1949 r. posadowiony w centrum parku, na majdanie dawnego grodu. Lokalizacja nie jest przypadkowa. Nawiązuje bowiem do istniejącego tu w XIX wieku młyna wiatrowego, którego fundamenty odkryto podczas badań archeologicznych. Można je obejrzeć w oszklonej wiacie.
W Parku Kulturowym każdy chętny może "zostać młynarzem" i spróbować własnych sił przy produkcji mąki na żarnie nieckowatym i żarnie obrotowym. Uzupełnieniem dziedziny młynarstwa jest piec chlebowy. Po stronie zabudowań pofolwarcznych znajduje się dziedziniec i kryta strzechą stodoła z wiatą edukacyjną oraz wystawą etnograficzną. To właśnie tutaj warto zajrzeć do pracowni tkackiej Bernardy Rość i jej córki Agnieszki Iwanickiej.
Bernarda Rość to urodzona w Korycinie mistrzyni tkaniny dwuosnowowej. Talent odziedziczyła po mamie, znanej podlaskiej tkaczce. Swoje umiejętności przekazała córce – Agnieszce. Prace obu pań to tkaniny artystyczne, doskonale skomponowane, o szlachetnej kolorystyce, umiejętnym zastosowaniu tradycyjnych motywów zdobniczych i przedstawień tematycznych inspirowanych podlaską przyrodą i wiejskim życiem.
Źródło: "Informator. Dziedzictwo kulturowe gminy Korycin"